Też bym się wkurzył... Siedzi sobie styrany człowiek nocą na pustkowiu i smaży nad ogniskiem jajka na boczku – niczym nie zmącona cisza, ciało ma swoją chwilę wytchnienia... ten moment, gdy wygłodniały wędrowiec łapczywie macza kawał chleba w gorącej, patelnianej strawie – mistyczne doznanie...
Udzielił mi się klimat...