Film naprawdę dobry. Dla miłośników azjatyckiego kina z lat 90-siątych pozycja obowiązkowa. Jeżeli podobały Wam się "Chińskie duchy", to na tym filmie się nie zawiedziecie. Joey Wong nadal uwodzi po mistrzowsku, a Maggie Cheung poprostu musicie zobaczyć na własne oczy - zwłaszcza taniec wśród tancerek brzucha ;)
Polecam!
PS
Na "emulu" jest dostępna wersja "WRD" z angielskimi napisami, zrobiłem tłumaczenie, więc jak ktoś jest chętny to mogę podesłać. Pozdro
jeszcze nie ogladalem, ale juz zacieram lapki :) jakie dobre chinskie produkcje z gatunku fantasy polecacie? co warto obejrzec po chniskich duchach, green snake i magic crane? najchetniej z poczatku lat 90-tych, bo nowsze produkcje nie maja takiego klimatu