Na Króla rozrywki poszedłem przez przypadek, nie wiedziałem że idę na musical, a okazał się najlepszym dziełem jaki oglądałem w ostatnim czasie. Niestety z promocją filmu było jak było i przynajmniej w moim gronie sporo osób dowiedziało się o nim jak już przestał być wyświetlany. Myślę, że gdyby wrócił na tydzień do kin to jeszcze więcej by zarobił :)