Po obejrzeniu 1 części myślałam, że Julia Stiles w ogóle nie pasuje do tej roli...Kam Heskin nie pasuje tym bardziej. Film stracił swój urok i bardziej bym powiedziała, że Kam pasuje do roli Księżniczki Kirsten. To miała być skromna zwykła dziewczyna...
A już totalną porażką jest nowy król w części 3...totalne nieporozumienie a szkoda, bo mógł to być naprawdę fajny film:(