Aktorzy coś rzężą, szepczą, bełkoczą, szczebioczą lub po prostu mlaszczą. Czasem też coś mówią, ale wtedy zwykle nawiązują to tego, co wcześniej wymamrotali, więc i tak nie wiadomo o co chodzi. Polska szkoła robienia dźwięku wymaga zdecydowanie emisji filmów z napisami.
Musiałem dać głośność w tunerze na maxa a w tv na 40 gdzie przy 10 już b.głośno na innych kanałach... porażka