Uwielbiam tę muzykę, ale jako album muzyczny w ogóle bez filmu. Jeden z najlepszych dla mnie albumów Tangerine Dream. Jak piszą w https://www.synthsequences.com/post/tangerine-dream-firestarter-1984 twórcy muzyki nie widzieli nawet kawałka filmu. Reżyser i dźwiękowiec mieli sami dobrać materiał muzyczny do filmu. Tylko od ich wrażliwości zależy jak muzyka pasuje do filmu.