W zasadzie film familijny o nastolatce. Czyli jakby nie ja jestem targetem.
Poza tym film mieści się w gatunku 'a feel-good movie'. To jeszcze samo w sobie nie byłoby przyganą, byle autorzy nie słodzili ponad miarę. Tu zaś słodzą ponad miarę. Z wyjątkiem tytułowej, zbuntowanej bohaterki praktycznie wszystkie inne...
Rzadko w sumie ciepły i pogodny film zmusza do wzruszeń , i nie przeszkadzał mi tym tandetny plakat czy brak kontaktu z literackim pierwowzorem .
Zachęcam do oglądnięcia .