To bodajże pierwszy film, który w tak wyczerpujący sposób próbuje odmalować wizję ludzkości na granicy wymarcia. Wstrząsające, nakręcone z ogromnym rozmachem i trwające blisko 160 minut widowisko. Szkoda, że tak słabo znane, bo wszechogarniający, przygnębiający nastrój, sceny obrazujące rozwój pandemii w różnych zakątkach świata czy dyskusja naukowców, co zrobić z nielicznymi, ocalałymi kobietami na długo zostają w pamięci. Nie tylko przejmujący wizualnie; przerażający także psychologicznie.