Wnioskując z wywiadów, to bardzo inteligentna i rozsądna dziewczyna. Palma jej nie odbiła. Wzięła udział w ciekawym - dla niej - projekcie i nie chce kontynuować aktorstwa. Działa więc w zgodzie ze sobą. Fakt, trudno mówić, by w "Idzie" popisała się jakimiś zdolnościami aktorskimi, ale z kolei ta rola nie wymagała tego. Wręcz przeciwnie - ta sztywność pasowała do zachowawczej przyszłej zakonnicy, a najwięcej wokół tej osoby działo się w tym, co niewypowiedziane.