No jest jeszcze nowy star trek i zawsze pozostają SG ;)

Do Expanse podszedłem z dużym entuzjazmem, oglądać przestałem w połowie 2go sezonu z jeszcze większym rozczarowaniem. Wiem , że Expanse ma wielu fanów, mnie jednak nudził potwornie. Jedyną dużą wadą 'Galactici' jest wysoko zawieszona poprzeczka, o wiele za wysoko dle 'Expanse" jak i innych filmow/seriali sf.

Obejrzałem Expanse 1 i 2 sezon i bardzo mi się podobał. Jakoś dziwnie przyjemnie czułem się będąc w kosmosie, w bazie, na statku. ta dziwna klaustrofobiczna pustka bardzo mi odpowiadała. Jestem przed Firefly, Farscape, Babylon5, po BSG, ST:TNG, ST:ToS, a kończę ST:V - ogólnie każdy serial inny, ale jednak patrząc w gwiazdy i ciemne niebo fajnie jest pomyśleć, że gdzieś kiedyś ludzie będą się po kosmicie wałęsać.

BSG to to jeden z seriali, do których długo podchodziłem i jakoś zawsze odkładałem. Teraz jestem dopiero po 4 części pierwszej serii i nie zdążyłem jeszcze poczuć i w pełni przyjąć konwencji, ale chyba będzie dobrze.
Kompletnie nie rozumiem jednak, jak ktoś może się znudzić The Expance i twierdzić, że Galactica zawiesiła mu zbyt wysoko poprzeczkę... Może jak skończę 4 serię, to się z tym zgodzę? W sumie to normalne i dobre, że różnym ludziom, podobają się różne filmy. :-) Ba, kiedyś nie potrafiłem wkręcić się w SGU, a jak już obejrzałem, to teraz uważam, że to najlepsza, najdojrzalsza ze wszystkich serii uniwersum SG... Co do samego Expance, to jest dla mnie"mistrzostwem świata", mimo że Holden ma spojrzenie zbitego pudla i go nie trawię.