... wygląd Julii, która po prostu wygląda jak dziecko i zupełnie nie pasowała mi do scen, które zagrała, aczkolwiek ze wszystkich postaci w całym serialu to chyba jej grę aktorską najwyżej bym oceniła, a jednak wizualnie totalnie mi nie pasuje. Natomiast jak na mój gust, tytułowy Żigolo jak najbardziej dopasowany do swojej roli, aż przyjemnie się ogląda te wszystkie "ładne" sceny ;)
Historia sama w sobie bardzo ciekawa i wciągająca, fajnie się ogląda, wręcz z zaciekawieniem. Sposób w jaki został nakręcony serial, niespodziewane przeskoki w scenach teraźniejszość - przeszłość, ładne sceny erotyczne :) Moim zdaniem warto, bo historia ciekawa.
Moim zdaniem Julia zagrała dużo lepiej od tego amanta, który, mimo że przystojny, to jakoś mnie nie urzekł. Sceny między tą dwójką obrażały różnice w warsztacie, ona była wiarygodna a on tylko ładnym dodatkiem