Po zepsuciu TVD bezsensownym finałem, mamy troszkę mniej aczkolwiek też idiotyczny finał TO. Nie mogę sie doczekać nowego spin offu i idiotyzmów w nim zawartych
W sumie nie spodziewałam się takiego zakończenia, myślałam że będzie happy ending dla tej rodziny a Klaus zwiąże się z Caroline (Klaroline fan:D). Po Elijahy się tego spodziewałam bo cierpiał, ale Klaus miał wszystko.
Klausa uśmiercili, bo aktor pewnie nie chciał grać w spin-offie spin-offu, a w nowym serialu jego brak nie miaby sensu. Beznadzieja ten sezon.
pewnie niee... myslałam ze bedzie conajmniej 20 odcinków ... szkoda bo zakończenie słabe spodziewałam się czegoś lepszego..:(:(
Dobrze, że już koniec. Fajny serial, zdecydowanie lepszy niż TVD (moim zdaniem oczywiście), ale już w ostatnich odcinkach nie mogłam znieść braku konsekwencji w przypadku wątku czarownic. Jak się pojawiła Freya to była przedstawiana jako najpotężniejsza z czarownic. Wiadomo, że w tej "potężności" przebiła ją Hope, ale Freya ostatnio była jakim uczniakiem bez żadnych pomysłów na zaklęcia. Davina też była super mocna, bo miała w sobie siłę przodków. Zastąpił ją Vincent, który miał epizod z czarną magią, więc też był potężny w całej dzielnicy. Koniec końców okazało się, że cała ta paczka czarownic w ogóle nie miała pomysłu jak moc Hollow wydobyć z Hope, albo w ogóle ją zniszczyć. Jakoś dwie małe dziewczynki, o których sobie scenarzyści nagle przypomnieli, miały odpowiednią moc żeby coś z tym zrobić. Naturalną koleją rzeczy byłoby żeby wszystkie super czarownice się połączyły i coś wymyśliły. Naprawę zupełnie nie rozumiem tej bezsilności, więc cieszę się, że już koniec serialu.
Nie rozumiem czemu Plec zamyka sobie furtke tymi finałami. Tym bardziej że robi spin-off.
Zakończenie i uśmiercenie Klausa oraz Elijahy było moim zdaniem bezsensowne, ale tłumaczę sobie to tym, że było to najprostsze rozwiązanie, właśnie dlatego że powstaje spin-off z córką Klausa. Gdyby przeżyli, naturalnie w ktoryms momencie jej życia musieliby się pojawić. To wampiry, które przecież nie powinny się starzeć, a po aktorach od 2 sezonu The Vampire Diaries, troszkę już ten upływ czasu widać. Z tego też względu obawiam się, że w Legacies nie zobaczymy Caroline. Inna sprawą jest taka, że aktorzy zapewne nie chcą być na tak długo związani z jednym serialem/uniwersum.
a ile potrwa legacies ? Daje im kilka sezonów i nara. Aktorzy sie nie postarzeją bardzo przez ten czas. Jakby Klaus sie pojawił raz na sezon to by w zupełności wystarczyło.
Uśmiercenie go było po prostu leniwe ale ja juz do takiego pisania scenariusza przywykłem bo mnóstwo seriali ktore ogladam zeszło na psy...
W Legacies maja pojawiac sie goscinnie aktorzy z obu serialu wg Julie Plec i jest otwarta na współprace z nimi.Zalezy czy aktorzy beda chcieli.
Oczywiście, że jest ale to wiąże się z większymi kosztami produkcji ;)
Inna kwestia jest taka, że może aktorzy nie chcieli dłużej być związani z tym produkcją, chęć oderwania przklejonej przez fanów łatki, kto wie. Poza tym, osierocenie Hope może w dużej mierze wpłynąć na jej charakter, który będzie ją definiował w nowym serialu. Informacji wciąż mamy stosunkowo mało, nie wiadomo jakie plany mają twórcy.
Nie ma to jak uśmiercić głównych bohaterów. MASAKRA! Miałam nadzieję na happy end.
Nie martwcie się. Przecież w Mystic Falls dojrzewa sabat młodych pro elo czarownic, które pod okiem Caroline i jej konkubenta z kuszą na wampiry, na pewno znajdą sposób, żeby poskładać Klausa i Elijaha z popiołów, a następnie dostaniemy dawkę śmiechu i wszyscy będziemy rzygać tęczą.
Davina w sezonie chyba 2 wskrzesila Michaela to pewnie uda się wskrzesic braci. O ile Joseph i Daniel wyraża chęci wystąpienia w kolejnym spinoff
Nie kumam tylko jednej rzeczy. Nie pamiętam czy to w TO czy w TVD ale raczej nie ma to większego znaczeni było tak, że jak umierał pierwotny to razem z nim ginęła cała jego linia. To co? Clous i Elijah skazali prawie połowę wampirów na świecie na wymarcie? :D
to powiązanie zostało przerwane jakimś czary mary sezon albo dwa temu (nie pamiętam)
Powiazanie Klausa zostało przerwane przez właśnie czary mary żeby Trix (dobrze mówie?) mogło go zabić, a Elijah chyba zginął sezon temu ale został przywrócony i wtedy juz jego potomkowie musieli zginąć
beznadziejny finał. Skoro Elijah tak chciał umrzeć, to nie mogli przelać hollow na niego ? Ciężko było pokazać jak wyglądało życie reszty bohaterów? I nawet antodotum się nagle znalazło, aż dziw, że w takim razie nikt nie wymyślił jak rozwalić hollow
Według mnie śmieszna już była sama idea Pustki w tym sezonie. Za cholerę konsekwencji. Brawo Julie
Niepotrzebny dramatyzm, to fakt. Niepotrzebne zabicie Hayley (powaliła wampira, który miał daylight ring, czemu go nie ukradła?), niepotrzebne zabicie Josha (tylko po to żeby Marcel zmienił zdanie, mógł to zrobić dla Bekah lub tak o, sam z siebie), niepotrzebne zabicie Elijah... bo Klaus jednak był strasznym potworem i dawno żadna postać nie wzbudzała we mnie w serialu tyle antypatii...
Ale za to wątek Keel, Frei i Vince'a przesłodki, Kol przykładny maż też, Bekah i Marcel męczący ale też ujdą ostatecznie, a Hope... z winą za śmierć obojga rodziców? Plec jej nie oszczędza.
Uważam, że finał nie był aż taki całkiem zły. Szczególnie, że w ostatnich czasach trudno o serial, który kończy się na poziomie choćby zbliżonym do początkowych odcinków. Z drugiej strony śmierć obydwu braci Mikaelson była kompletnie niepotrzebna. Poświęcenie Elijah byłoby jeszcze do przełknięcia – a tak Hope w krótkim czasie straciła 3 najbliższe osoby. W sumie otwarte zakończenie 4 sezonu było mniej kontrowersyjne i dawało większe pole do działania w kwestii spin-off’u, ale wyszło jak wyszło. W sumie scenariusz jest największą bolączką współczesnych produkcji i tutaj również mieliśmy tego przykłady. Może nie jestem jakimś nadzwyczajnym fanem The Originals, ale przyznam, że trudno żegna się bohaterów, których losy śledziło się przez lata – szczególnie, że te postacie były naprawdę świetne.