Fabułę muszę pochwalić, zakończenie również - dzięki temu moja ocena jest wyższa, bo zastanawiałem się nad 6, co dla tej serii byłoby jak dno. Rozgrywka bardzo nudna, uciekanie od potworów, z którymi najczęściej wolę walczyć aż mnie drażniło, zero strachu, zbieranie do niczego nieprzydatnych śmieci... Nudziłem się.
Muzyka oczywiście wciąż na najwyższym poziomie, jak w całej serii (teraz jestem na Downpour i też się nie zawiodłem pod tym kątem) i świetny pomysł z psychologiem. Szkoda tylko, że potwory nie były dopasowane do testów i że nie można z nimi walczyć...
8/10